II Ogólnopolski Przegląd Małych Form Teatralnych im. A.Luterka (25-27.X), pod hasłem "Widzę ich w duszy teatrze". Tak, udało się po raz drugi pozyskać pieniądze z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na organizację tego przedsięwzięcia. I oto mamy : zespoły ze Słupska, Olsztyna, Sopotu, Chojnic, Rumi, Piszczaca, Starogardu Gdańskiego i Wejherowa. Niektóre zespoły pojawiły się kolejny raz, inne dopiero debiutują na scenie WCK. Jak szkoda, ze prasa tak mało napisała na temat tego, co się działo w czasie trwania Przeglądu. Po raz pierwszy w jury zasiada przedstawiciel TKT w Warszawie - Jan Zdziarski - wielokrotny juror wojewódzkich i ogólnopolskich konkursów recytatorskich i teatralnych ten, który jak nikt inny potrafi z indywidualnych recytacji uczestników OKR-ów, stworzyć mały, nastrojowy spektakl. Po raz pierwszy pojawił się też młody, bardzo obiecujący reżyser - Jarosław Tumidajski. Nie mogło zabraknąć p.Henryka Dąbrowskiego - aktora (od tego roku często występuje na deskach Teatru "OFF de Bicz" w Sopocie w sztuce "Gwiazda" wg. Kajzara. Warto wybrać się na spektakl!), reżysera, instruktora teatralnego w Centrum Kultury "Zamek" w Poznaniu- który od lat sekunduje naszym teatralnym poczynaniom.
Spektakle prezentowane w czasie Przeglądu to nie tylko adaptacje sztuk Wyspiańskiego, ale i literatury współczesnej. Niektóre zespoły wprawiają widzów w niekłamany zachwyt. Tak było, gdy wystąpił Teatr Nieskromny z Olsztyna ze spektaklem "P.OD RÓŻ". Już od momentu włączenia muzyki i pojawiania się aktorów coś niezwykłego zaczęło się dziać na scenie, choć poemat o Płaksinie K.I.Gałczyńskiego nie należy do najwybitniejszych utworów tego autora. Ale świetnie dobrana muzyka, precyzja ruchów, dopracowanie każdego szczegółu wcisnęła nas w fotele. I chyba nikogo nie dziwiła Nagroda Główna, czyli statuetka Luterka, przyznana temu zespołowi.
Wśród nagrodzonych nie znalazły się ciekawe spektakle; takie jak: "Keklyt Helikone" czy też "Klątwa" (zespołu "JBT" z Bolszewa), ale jury rządzi się swoimi prawami i kryteriami, z którymi nam, maluczkim, nie wolno dyskutować.
Całemu Przeglądowi towarzyszy szereg imprez kulturalnych: wystawa prac konkursowych "Wyspiańki-cztery żywioły", spektakl "Nos" wg. M.Gogola w reżyserii S. Miedziewskiego z Teatru "Rondo" ze Słupska (świetna gra M.Giedrojcia); spektakl "Powrót Odysa", warsztaty dramy, choreografii, emisji głosu; rozmowy z jurorami oraz spotkanie integracyjne (takiego wybuchu młodzieńczego entuzjazmu sala wck dawno nie widziała i nie słyszała!). Trzy dni ciężkiej, ale satysfakcjonującej pracy. I po raz kolejny zarzekamy się, że już nigdy więcej, ale to tylko słowa , słowa, słowa….I tak spotkamy się w tym roku, choć pieniędzy z Ministerstwa coraz mniej.
Co nam - "Luckom"- przyznano? I miejsce (ex equo z Teatrem Rapsodycznym z Chojnic) za spektakl "Bez końca" i statuetkę Luterka dla opiekuna za całokształt dokonań. Cieszymy się, bo nasz spektakl poddawany ciągłym zmianom, został bardzo pozytywnie oceniony przez jury, które widziało ten spektakl po raz pierwszy. Nawet pan H.Dąbrowski zdziwił się ilością i jakością przeróbek, mimo iż widział "Bez końca" w Poznaniu. A my wiemy, że trzeba ciągle pracować, by dążyć do doskonałości (choć jej nikłych śladów) , której i tak nigdy nie osiągniemy.
Jak co roku w organizację Przeglądu zostali włączeni różni wspaniali ludzie: wszyscy pracownicy WCK- Barbara Pranczk (która czuwa nad finansami) Marzena Kordulasińska, Ola Śliwińska, Karolina Pałasz, która znowu opracowała b. ciekawy plakat ( jak zawsze nie podpisany Jej nazwiskiem!), okładki publikacji; Aneta Fittkau i Monika Lademan (oprawa graficzna Przeglądu), Waldemar Czaja, Sebastian Niewola, pan Bartek, który próbował zmusić aparaturę do posłuszeństwa oraz niezastąpiony p. Witek Klawitter - WCK- owski Anioł Stróż . Do późnych godzin nocnych komputery i pióra grzali młodzi redaktorzy gazetki "Świt" (Lidka Zdzitowiecka i Krzysztof Króll wraz z zaprzyjaźnionymi Chojniczanami), sesję zdjęciową przygotował Marek Jasiński (któż dorówna Jego kunsztowi?!), zapisu spektakli dokonał Jakub Sobiczewski. Program prowadziła laureatka wielu konkursów recytatorskich - Jolanta Piastowska, sprawami organizacyjnymi (a to najcięższa i najmniej wdzięczna praca) zajmowała się Beata Płotka. Oczywiście powinnam tu wymienić przede wszystkim dyr. Jolantę Rożyńską - zapewniającej wszystkim uczestnikom Przeglądu wspaniałą ucztę duchową dzięki udziałowi zaproszonych teatrów zawodowych, przeprowadzającej rozmowy z jurorami, instruktorami, pozyskującej środki potrzebne do zrealizowania założeń Projektu, a także dyrekcji LO "Sobieskiego" oraz fundatora nagród: Starostwo Powiatu oraz Stowarzyszenie Absolwentów LO.
Bez pracy tylu ludzi tak sprawna organizacja całości nie byłaby możliwa!
|