Z żalem informujemy, że dnia 11 marca 2024 r. odeszła Pani Profesor Michalska – Klawon, wieloletnia nauczycielka w naszym Liceum, pełniąca również funkcję wicedyrektora szkoły w latach 1988-1990.

Zdjęcie Teresa Michalska Kawon Post na Facebooka

Są na świecie nauczyciele wykonujący swoje zawodowe obowiązki poprawnie, zgodnie ze zdobytą wiedzą, i nauczyciele pasjonaci, potrafiący uczyć tak, by młodzież chciała z chęcią poznawać tajniki wiedzy, nawet jeśli będzie to gramatyka języka narzuconego przez władzę czy historia własnego narodu i wątpliwych sojuszy, przetworzona i pełna nieprawdziwych opinii. Trzeba być mądrym nauczycielem, by przemycić wiedzę, odbiegając od przyjętego przez ówczesne instytucje oświatowe sposobu jej odczytywania.
Tę umiejętność, tę mądrość posiadała Pani Profesor Teresa Klawon – nauczycielka języka rosyjskiego i historii w naszym liceum. Po ukończeniu w roku 1958 z wynikiem bardzo dobrym Studium Nauczycielskiego w Poznaniu, kontynuowała naukę w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Gdańsku, na wydziale filologiczno-historycznym, gdzie zdaje w 1960 r. egzamin magisterski. Od razu po studiach rozpoczyna pracę w wejherowskiej szkole podstawowej i liceum, a po ich zreformowaniu, tylko w liceum, naszym liceum. Tu dała się poznać jako nietuzinkowy pedagog, o czym świadczą opinie kolejnych dyrektorów szkoły: „nauczyciel sumiennie wykonujący swoją pracę”, „stale doskonalący metody nauczania”, „prowadzi lekcje tak, by uwzględnić samodzielną pracę ucznia”, „dba nie tylko o wysoki poziom nauczania, ale i o właściwe wychowanie młodzieży”, którą uczy „samodzielnego myślenia i umiejętności radzenia sobie w dorosłym życiu”. Jest nauczycielem „wymagającym, ale sprawiedliwie oceniającym wiedzę i umiejętności ucznia”. „Umie stwarzać dobrą atmosferę wśród młodzieży, jak i pracowników szkoły”. Niech więc nikogo nie dziwi fakt, że za taką pracę, także w roli wicedyrektora (1988-1990), otrzymała dwukrotnie nagrodę Kuratora Oświaty, Złoty Krzyż Zasługi i nagrodę MEN II stopnia.
Dobrze wspominają Ją nauczyciele i uczniowie.
„Pamiętam ją jako postawną, szykowną Panią Profesor, emanującą ciepłem i życzliwością wspaniałego Pedagoga. Nie uczyła mnie, ale z opowiadań Jej uczniów wiem, że była bardzo dowcipna, dlatego Jej lekcje nigdy nie były nudne. Sprawiała, że rosyjski dało się polubić."
(B.Conradi)


„Pani Profesor uczyła mnie rosyjskiego. Uwielbialiśmy Ją, była jedyną nauczycielką, która uważała, że jej przedmiot nie jest najważniejszy. Była dla nas wyrozumiała i życzliwa, wiedziała, że wolimy więcej czasu poświęcić na angielski i inne przedmioty egzaminacyjne. Chętnie godziła się na nietypowe lekcje, np.1 kwietnia, gdy połączyliśmy zajęcia z „Anglikiem”, świetnie grała rolę uczennicy,
odpowiadającej po angielsku. Praca z młodzieżą była Jej powołaniem”. (Z. Antczak)


„Terenia miała w sobie coś ujmującego. Z natury inteligentna i kulturalna. Obdarzona niewymuszoną
sympatią. Cześć Jej pamięci”. (J. Pranga)


Odeszła od nas kolejna nauczycielka naszego liceum, która mogłaby powtórzyć słowa Galileusza „Nie jesteśmy w stanie nauczyć ludzi wszystkiego; możemy tylko pomóc, by odkryli to we własnym wnętrzu” i o której Jej uczniowie mogliby powiedzieć „Czasami nasze światło gaśnie, lecz jakaś inna istota znowu roznieca w nas płomień. Każdy z nas jest winien podziękowanie tym, którzy na nowo zapalili w nim to światło” (A.Schweitzer).